Emerytowany wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. Walerian S. pozwany za molestowanie ma przeprosić swoją ofiarę. Taki wyrok zapadł przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie.
W 2014 r. Piotr Halliop z Lublina ujawnił w liście do lubelskiej Kurii Metropolitalnej i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, że jako dziecko był molestowany i dwukrotnie zgwałcony przez księdza Waleriana S. To emerytowany profesor KUL, ale też przyjaciel rodziców pana Piotra.

Pokrzywdzony walczył o pół miliona złotych zadośćuczynienia, ale w 2016 roku sąd oddalił jego powództwo, twierdząc, że roszczenie uległo przedawnieniu.
Wina księdza
Halliop domagał się więc przeprosin od księdza. Sąd pierwszej instancji uznał, że duchowny ma przeprosić jako osoba prywatna, a nie jako ksiądz. Poszkodowany odwołał się od tego wyroku i wygrał sprawę – sąd apelacyjny orzekł, że Walerian S. ma przeprosić swoją ofiarę jako ksiądz, a nie osoba prywatna.
Adwokat księdza Rafał Kalbarczyk przed sądem starał się dyskredytować poszkodowanego – twierdził m.in, że powodem działań 36-latka jest motyw finansowy. Zarzucał mu skłonność do konfabulacji i odnosił się do jego stanu psychicznego. Wnosił o oddalenie powództwa – sąd jednak nie podzielił tej opinii.
Nakazanie przeprosin oznacza przede wszystkim to, że sąd uznał winę Waleriana S., który od początku wszystkiemu zaprzeczał. Wykazanie winy księdza w procesie karnym było jednak niemożliwe z powodu przedawnienia zarzucanych mu czynów.
„Chłopiec lgnął do mnie”
Podczas postępowania, które przeprowadziła w tej sprawie lubelska kuria ksiądz Walerian S. złożył obszerne wyjaśnienia. Powołał się m. in. na znaną wypowiedź abp. Józefa Michalika.
…w nieprzytomności mogłem coś zrobić, ale świadomie nie. Ja go nie gwałciłem. Jeśli bym skrzywdził, to musiałoby to być z wyłączeniem mojej świadomości. Jedynie taka sytuacja była, że ja po obiedzie zawsze szedłem na sjestę, a on mógł do mnie przyjść na górę, bo był wścibski jak dzieciak. Arcybiskup Michalik powiedział przecież, że winę ponoszą też rodzice, bo dziecko jest zaniedbane i samo przytula się do księdza. Ten chłopiec lgnął do mnie.