52 proc. Polek i Polaków uważa, że lekcje religii powinny odbywać się w parafii, a 43 proc. - że w szkołach. To istotna zmiana. Do tej pory opinia publiczna raczej akceptowała szkolną katechezę. Udostępnij
Kwestia religii w szkole wpisuje się w polityczny i kulturowy podział miasto-wieś. Mieszkańcy wsi wolą, aby religia została w szkołach, mieszkańcy miast – odwrotnie. W największych (powyżej 500 tys.) miastach aż 71 proc. osób jest za lekcjami przy parafii.
Rozkład odpowiedzi w grupach wiekowych pokazuje, że największy sprzeciw wobec religii w szkole jest wśród czterdziestolatków – 72 proc. Szkolna katecheza ma najwięcej zwolenników wśród osób sześćdziesięcioletnich i starszych – sprzeciwia jej się tylko 42 proc.
Jeśli chodzi o elektoraty poszczególnych partii, to wyborcy PiS i PO są niemal dokładnym przeciwieństwem. 76 proc. zwolenników PiS chce zostawienia religii w szkole, 74 proc. elektoratu PO chce religii przy parafii.
Wyprowadzenie religii ze szkoły wymagałoby zmiany (lub wypowiedzenia) konkordatu, gdyż ta umowa gwarantuje Kościołowi, że jeśli są chętni, to państwo musi zapewnić naukę religii w szkołach.
Źródło: oko.press
Ten kto to pisał nie czytał Konkordatu. Owszem państwo ma obowiązek zorganizowac lekcje w szkole ale nie ma obowiązku płacić katechecie. I tu jest pies pogrzebany. Zabrać forsę. Wywalic wszystkich zatrudnionych księży z policji, szpitali , kryminałów, leśniczych i wszelkiej masci nstytucji, wywaiś czyli zabrać pieniądze, Jedynie pozostawić w wojsku (to jast naprawdę jedynia uzasadnione bycie tam ksęzy, ale na zasadach jak w II RP. mój wujek był kapelanem majorem . Za to miał okazję zwiedzić Azję Średnią (Karaganda). Do Polski wrócił w 1958 roku. W WP przed wojną był oficerem w pułku, podlegał dowódcy pułku a nie biskupowi polowemu.… Czytaj więcej »
Owszem, można zastosować fortel w postaci niepłacenia katechetom, ale nie możemy do końca wykluczyć, że Kościołowi tak bardo zależy na indoktrynacji dzieci, że z własnych pieniędzy gotów byłby finansować religię w szkole (zresztą według założeń z początku la 90., tak właśnie miało być).
Myślę, że prostszą rzeczą jest po prostu wypowiedzenie konkordatu i do tego powinniśmy dążyć. Mówi o tym m.in. profesor Wiktor Osiatyński. Polecam:
https://kkpp.info/2014/07/28/polska-powinna-wypowiedziec-konkordat/