Sąd odrzucił apelację obrońcy księdza Marcina Ł. Oznacza to, że wyrok pięciu lat pozbawienia wolności stał się prawomocny. To kara za trzykrotne zgwałcenie 14-latki.

Katolicki ksiądz Marcin Ł. był wikariuszem w Wyszkach na Podlasiu. Prowadził katechezę w szkole podstawowej i gimnazjum. W maju i czerwcu 2017 roku ksiądz trzykrotnie zgwałcił swoją uczennicę. Podstępem zwabiał ją na plebanię, zamykał drzwi na klucz, rozbierał 14-latkę do naga i wykorzystywał seksualnie.
W maju 2018 roku ksiądz Marcin Ł. usłyszał wyrok: pięć lat więzienia. Ponadto sąd zakazał mu zbliżania się do nastolatki i kontaktowania się z nią w jakiejkolwiek formie przez 10 lat. Duchowny otrzymał też 15-letni zakaz wykonywania zawodów związanych z wychowywaniem, leczeniem i edukacją dzieci.
Obrońca księdza zaskarżył wyrok sądu pierwszej instancji. Jednak 30.10.2018 sąd apelacyjny w Białymstoku podtrzymał wyrok.
Gwałciciel wciąż jest księdzem
28-letni ksiądz Marcin Ł. ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Drohiczynie. Święcenia kapłańskie odebrał latem 2016 roku i wkrótce potem został wikariuszem w Wyszkach.
Ksiądz był miły, zawsze uśmiechnięty. Służył pomocą i radą. Trudno uwierzyć, że mógł zrobić coś tak potwornego, mówi jedna z parafianek przed kościołem w Wyszkach. Inna dodaje: Liczę na to, że już nigdy nie będzie kapłanem. 14-latka jest jeszcze dzieckiem, to zdarzenie może złamać jej życie.
Jednak niektórzy mieszkańcy Wyszek inaczej patrzą na tę sprawę. Część winy przerzucają na ofiarę gwałciciela. Nie bronię księdza, ale krew nie woda, a taka małolata potrafi być bardzo wyzywająca, mówi jeden z parafian.
Marcin Ł. do tej pory nie został wydalony ze stanu duchownego, biskup zakazał mu jedynie wykonywania funkcji kapłańskich. Ksiądz gwałciciel najpierw został tymczasowo aresztowany, ale wypuszczono go za poręczeniem majątkowym w wysokości 20 tys. zł. Na rozprawę sądową czekał w klasztorze.
Źródła: gazeta.pl, www.fakt.pl
Dodaj komentarz