Ksiądz Pietro Vittorelli, były przełożony opactwa Monte Cassino, znalazł się w kręgu zainteresowania włoskiej prokuratury prowadzącej przeciwko niemu śledztwo pod zarzutem kradzieży pół miliona euro, które miały być przeznaczone na cele charytatywne.

Nie ucichły jeszcze echa finansowego skandalu w Watykanie, ujawnionego w książkach dwóch włoskich dziennikarzy, a europejskie media informują o podobnej sprawie. Według włoskiej prokuratury, ksiądz Vittorelli, opat benedyktynów na Monto Cassino w latach 2007-2013, przywłaszczył sobie 500 tysięcy euro z charytatywnych funduszy kościelnych i wydawał te pieniądze na zagraniczne wakacje, obiady i modne ubrania.
Szampańskie życie opata
Policja twierdzi, że w tylko jednym miesiącu 53-letni zakonnik potrafił przepuścić 34 tysiące euro na hotele i obiady dla siebie i swoich przyjaciół, nie szczędząc im ostryg i szampana. Opat najpierw zafundował sobie wakacje w Rio de Janeiro, a później wyjechał na wycieczkę do Londynu, podczas której miał wydać około 7 tysięcy euro na hotele, podejmując przyjaciół obiadem za ponad 700 euro. Nie żałował też 1700 euro na modne ubrania, które kupił u Ralpha Laurena. Z kolei podczas wizyty w Mediolanie ksiądz Vittorelli miał wydać 2 tysiące euro na pobyt w luksusowym hotelu Principe di Savoia.
W procederze finansowych malwersacji zakonnikowi miał pomagać jego brat Massimo, z zawodu pośrednik finansowy, który tak długo przelewał przywłaszczone pieniądze z kona na konto, aż ich pochodzenie stawało się niemożliwe do wykrycia. Przelewy były wysyłane z kont w Banku Watykańskim na rachunki w innych bankach. Brat opata jest podejrzany o to, że również korzystał z tych pieniędzy, kupując za nie cztery mieszkania w Rzymie i San Vittore del Lazio.
Na wniosek prokuratury policja skonfiskowała byłemu opatowi i jego bratu aktywa wartości ponad 500 tysięcy euro.
Kryzys w Kościele
Jak zauważa brytyjski „The Telegraph”, nowy skandal finansowy z udziałem katolickiego duchownego pogłębił wrażenie kryzysu w Kościele, powstałego po publikacji książek o kościelnych nadużyciach, napisanych na podstawie tajnych watykańskich dokumentów.
Źródła: www.telegraph.co.uk, www.corriere.it
Dodaj komentarz