Agnieszka F., czyli siostra Bernadetta z zakonu boromeuszek została zatrzymana przez policję i osadzona w Zakładzie Karnym we Wrocławiu. W kwietniu sąd skazał zakonnicę na dwa lata więzienia za przemoc w ośrodku wychowawczym w Zabrzu, prowadzonym przez zakon boromeuszek.

Już w 2011 roku gliwicki sąd okręgowy skazał byłą dyrektorkę zabrzańskiego ośrodka Agnieszkę F. – siostrę Bernadettę – na bezwzględną karę dwóch lat więzienia, zaostrzając wyrok sądu rejonowego, który wymierzył jej karę w zawieszeniu. Mimo to Agnieszka F. nie trafiła wówczas do więzienia. Sąd odraczał jej karę po wnioskach, w których skazana powoływała się na stan zdrowia i wiek – ma 59 lat. W kwietniu zabrzański sąd nie zgodził się na dalsze warunkowe zawieszenie kary.
Dzieci były gwałcone, bite i poniżane
W ośrodku prowadzonym przez zakonnice przez wiele lat dzieci były bite i poniżane. Jeżeli dziecko nie chciało czegoś jeść, to siostry wsadzały mu buzię do talerza, mówi reporterka Justyna Kopińska, która ujawniła nieludzkie praktyki boromeuszek. Jeśli nadal nie chciało jeść i zwymiotowało, to siostry rzucały nim o ziemię i dziecko musiało jeść swoje wymiociny.
Między wychowankami dochodziło do gwałtów. Dyrektorka i jej podwładna zlecały wykonanie kar fizycznych na dzieciach innym wychowankom oraz same stosowały wobec podopiecznych przemoc fizyczną i psychiczną. Byli bici chochlami, menażkami, łyżkami do zupy, opowiada Kopińska. Sprawa obejmowała łącznie dwadzieścia zarzutów.
Jeden z zarzutów dotyczył gwałtu na chłopcu, którego siostra Bernadetta zamknęła na noc w pokoju z dwoma innymi wychowankami. Zdaniem prokuratury, okoliczności wskazują, że zakonnica zaniedbała wówczas swoje obowiązki, pomagając w ten sposób w tzw. doprowadzeniu do poddania się czynności seksualnej osoby poniżej piętnastego roku życia.
Piekło na ziemi – zobacz materiał o zabrzańskim ośrodku prowadzonym przez katolickie zakonnice, siostry boromeuszki:

Dodaj komentarz