Od poniedziałku (5.05.2014) przedstawiciele Watykanu zeznają przed ONZ-owskim Komitetem przeciwko Torturom w Genewie. Konwencję w sprawie zakazu stosowania tortur Watykan ratyfikował w 2002 roku, ale dopiero po dziesięciu latach zgłosił wstępny raport do Genewy. Teraz przyszedł czas na pierwszą kontrolę. Przesłuchania zaplanowano na dwa dni.

Przedstawiciele współpracujących z ONZ organizacji pozarządowych oceniają, że stolica Kościoła katolickiego nie spełnia wszystkich standardów wyznaczonych przez konwencję.
Chcemy, aby Watykan odpowiedział za to, że poniża i prześladuje kobiety i dziewczęta, które szukają podstawowej pomocy lekarskiej w sprawach rozrodczości, powiedziała Liliana Sepulveda z nowojorskiego Centrum Praw Reprodukcyjnych w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „The Guardian”. Inna nowojorska organizacja, Centrum Praw Konstytucyjnych, zwraca uwagę, że Watykan wciąż nie stworzył mechanizmów pozwalających zapewnić odpowiednie zadośćuczynienie ofiarom wykorzystywania seksualnego i ukarać sprawców takich zachowań.
W złożonym w 2012 roku w Komitecie raporcie przedstawiciele Watykanu w ogóle nie wspomnieli o przemocy seksualnej w obrębie Kościoła. Ale zasady Komitetu i międzynarodowych praw człowieka są jasne: gwałt i w ogóle każda forma przemocy seksualnej są oceniane jako tortura i nieludzkie zachowanie, ocenia Pam Spees z Centrum Praw Konstytucyjnych.
Czeka nas „próba ingerencji w nauczanie Kościoła”?
W lutym Watykan został mocno skrytykowany przez ONZ-owski Komitet Praw Dziecka (stanął przed nim także po raz pierwszy w historii). Stolicy Apostolskiej wytknięto, że pozwala księżom na wykorzystywanie seksualne „dziesiątek tysięcy dzieci”. ONZ-owski komitet do spraw dzieci skrytykował podejście Watykanu do homoseksualizmu, antykoncepcji i aborcji i zażądał, aby Watykan udostępnił swe archiwa na temat przypadków pedofilii w szeregach Kościoła oraz tych, którzy tuszowali ten skandal. Domagał się postawienia winnych przed świeckim wymiarem sprawiedliwości.
Stolica Apostolska w reakcji na raport zapewniała, że „skrupulatnie przeanalizuje zarzuty skierowane pod jego adresem”. Niektóre uwagi komitetu Stolica Apostolska uznała jednak za „próbę ingerencji w nauczanie Kościoła”.
Przedstawiciele Watykanu podkreślają, że konwencja ONZ nakłada na kraj odpowiedzialność za działania dokonane jedynie na jego terytorium. Tym samym Watykan nie może odpowiadać za działania kleru w innych krajach świata.
Organizacje katolickie: „Raport może godzić w wolność wyznania”
Jeszcze przed przesłuchaniami głos zabrały organizacje katolickie, które obawiają się, że raport może godzić w wolność wyznania. Może się okazać, że Komitet czyni ze swoich własnych poglądów na moralność „oficjalną” religię, będącą w opozycji do wiary katolickiej, napisała w swoim raporcie organizacja Solidarity Centre For Law and Justice.
Te zarzuty odpiera Liliana Sepulveda z Centrum Praw Reprodukcyjnych: Szanujemy religię. Sama pochodzę z Południowej Ameryki i jestem praktykującą katoliczką. Ale Watykan podpisał konwencję, a z tego wynika odpowiedzialność za przestrzeganie jej zapisów. Nie ma usprawiedliwienia dla tortur i nieludzkiego traktowania.
Źródło: www.theguardian.com
Dodaj komentarz